Sears. Mówi Ci to coś?
Nie wiem, czy musi coś mówić. Jeśli cokolwiek Ci to mówi, to wiedz, że już znalazłaś drogowskaz do właściwej drogi (teraz tylko pytanie, co z tym zrobisz).
Jeśli jednak nic Ci to nie powiedziało - to nic. Ważne, że teraz już tu jesteś i dowiesz się wszystkiego. Otóż jest to naprawdę fachowa, rozumiejąca potrzeby współczesnych rodziców rodzina. Rodzina Sears: pediatra i pielęgniarka (+doradczyni laktacyjna). No i ośmioro dzieci (a dwoje z nich do pediatrzy). Nie wiem, czy trzeba mówić coś więcej, by człowiek nabrał pewności, że jeśli piszą o dzieciach, to nie jest to wyssane z palca.
Napisali oni niejedną książkę w temacie rodzicielstwa, w tym także "Księgę Dziecka. Od narodzin do drugiego roku życia". Jak sobie można wyobrazić jest to książka, która mierzy się z wieloma zagadnieniami, które męczą rodziców. Przede wszystkich tych niedoświadczonych. Ale jeśli jesteś rodzicem po raz drugi, jak ja - i tak bądź przygotowana na to, że wszystko może Cię zaskoczyć. Literalnie: wszy-stko. A wtedy oczywiście rzucasz się na laptopa i szukasz w Internetach, skąd się wzięła ta czerwona kropka i dlaczego dziecko nie chce jeść, skoro pierwsze ciupało ostro, co się mu pod nos wcisnęło. No, a w Necie, rzecz jasna, brud i smród. I jak tu znaleźć wiarygodną odpowiedź, zwłaszcza dotyczącą zdrowia i pielęgnacji małego dziecka?
Na dniach dosłownie, bo 1 marca - premiera zaktualizowanej wersji tej książki, o dokładnie identycznie brzmiącym tytule: "Księgę Dziecka. Od narodzin do drugiego roku życia". Jeśli jej nie masz, wcale nie musisz jej mieć. To nie tak, że sobie nie poradzisz. Z pewnością dasz sobie radę. Ale ja wolę sprawdzoną treść na papierze od niepewnych tekstów z często wykluczającymi się danymi z Internetu. A Ty?
PS. Jeśli jesteś fanką Rodzicielstwa Bliskości... No cóż, to chyba jednak musisz ją mieć u siebie na półce :)
Od wydawnictwa Mamania!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli zatrzymałeś/aś się tu tylko na chwilę, daj znać. Nawet nie wiesz, jaką sprawisz mi tym przyjemność!