środa, 4 stycznia 2017

Bardzo głodna gąsienica - Eric Clare

 

Kolejny - można by rzec - klasyk. Książeczka, która mnie zaczarowała swoim pomysłem, ilustracjami, formą, w jaką ją ujęto i treścią. Prostą a przy tym uniwersalną. Mądrą.

Nie odkrywam tutaj Ameryki, umówmy się. Przede mną z tuzin recenzentek (głównie mam blogujących, bo to w sumie je właśnie mam na myśli) pisało o tej książeczce. Że uczy, że piękna, że pomysłowa, że dziecko w pierwszym wyborze sięga po nią z półki i tego typu. 

Nie, żebym się nie zgadzała, co do joty. Ale tutaj uczy się nie tylko dziecko, ale i rodzic. Nie wiem, czy w zamyśle autor brał pod uwagę, że z jego książeczki mogą skorzystać także rodzice. I nie mówię, że pośrednio. Jak najbardziej bezpośrednio.




Oczywiście jest to książeczka skierowana do dzieci, nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Już na wstępie intryguje nas jej format: jest szersze niż wyższa, a to cecha raczej starych rodzinnych albumów niż książek.

Potem barwy, tak soczyste, pełne życia. Jakby sama natura maczała w tym palce. Ale i malunki są oryginalne. Nie tak proste i czytelne, jak w innych książeczkach (np. w opisywanej już przeze mnie tej tutaj). A mimo to dziecko nie ma problemów z wyszukaniem tego jajeczka na liściu, z którego później wykluwa się tytułowa gąsienica. Myślę, że ta konkretna ilustracja jest dziełem.



A później książeczka zaskakuje: to krótsze strony, to dziurki imitujące odgryzane przez gąsieniczkę kawałki przysmaków... i finał, w którym to oczywiście poznajemy absolutnie przecudnej urody motyla.


A bonus dla rodziców? Nie ma się co przejadać, bo potem boli brzuch. A my, jak ta mała gąsienica, która stała się grubą gąsienicą... no cóż. Nie jesteśmy gąsienicami, więc raczej nie zamieni nas to w motyla. To tak z przymrużeniem oka. A na serio: nasze dzieci potrafią być ja te małe robaczki. Trochę niezdarne, eksperymentujące (jak gąsienica z jedzeniem), robiące po drodze błędy... i nawet jeśli nie są tak przebojowe jak dzieci sąsiadki czy te z przedszkolnej grupy - to nie ma znaczenia. Liczy się ich wnętrze i to, by szły swoją własną drogą, A nie drogą innych. Żeby nie powiedzieć: drogą rodziców. Wtedy w dorosłym życiu będą prawdziwymi perłami. Motylami.


Moja ocena: Bardzo polecam. I dla rodziców i dla dzieci. jak już pisałam: klasyki w domu braknąć nie może. Po prostu.

Tytuł: Bardzo głodna gąsienica
Autor: Eric Clare
Wydawnictwo: Tatarak
Rok wydania: 2010


ISBN: 9788392592938
Oprawa: twarda (tekturowa)
Liczba stron: 26






4 komentarze:

  1. Podoba mi się Twoja interpretacja książki :) Mamy ją na półce, a raczej nie na półce bo bardzo często ląduje w rękach naszego malucha :) Od dziś będę patrzeć na nią pod jeszcze innym kątem ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy! To książka generalnie lubiana przez dzieci i rodziców, bo dzieci uwielbiają ją za coś zupełnie innego niż rodzice, którzy zachwyceni, że książeczka rozwinie maluchowi ciekawość, chęć próbowania nowych rzeczy, a dzieci lubią ją za to, że mogą sobie w te dziurki paluszki powtykać :) A na książki dla dzieci zawsze trzeba patrzeć także jako rodzić, więc zachęcam :)

      Usuń
    2. Dziś jest naprawdę wiele fajnych książeczek dla maluchów, czasem nie wiadomo co wybrać jedną lepsza od drugiej....

      Usuń
    3. To prawda. Wydawnictwa prześcigają się o uwagę rodziców/maluchów. Dzięki temu jest w czym wybierać. Czasami jednak cena nie jest najniższa, ale coś za coś.

      Usuń

Jeśli zatrzymałeś/aś się tu tylko na chwilę, daj znać. Nawet nie wiesz, jaką sprawisz mi tym przyjemność!

Bądź na bieżąco

Design by | SweetElectric